Polski sektor bankowy stabilny .

„Niewątpliwie żyjemy i pracujemy w świecie bardzo złożonym, skomplikowanym i trudno przewidywalnym” - powiedziała na wstępie swojego wystąpienia pani wiceprezes NBP Anna Trzecińska.

Anna Trzecińska dodała, że są też dobre wiadomości, a jedną z nich są wyniki ostatnich badań wśród finansistów. A wynika z nich, że wciąż więcej jest wśród nich optymistów niż pesymistów.

W Polsce nie musimy sięgać po niestandardowe narzędzia prowadzenia polityki pieniężnej

Według niej skala spowolnienia gospodarczego w wielu krajach tłumaczy prowadzenie „luźnej polityki finansowej”, z drugiej jednak strony jest ryzyko „narastania nierównowag w sferze finansowej w następstwie niskich stóp procentowych”. Powoduje to jej zdaniem „obniżenie rentowności banków oraz zdolności do wewnętrznej akumulacji kapitału, tak potrzebnej do akcji kredytowej”. Taka sytuacja sprzyja podejmowaniu nadmiernego ryzyka oraz niedoszacowaniu ryzyka płynności i premii za ryzyko”.

Jednak według wiceprezes NBP poziom stóp procentowych w Polsce jest „relatywnie wysoki w stosunku do krajów Unii Europejskiej”. Wyraziła przy tym nadzieję, że „utrzymujące się tempo wzrostu gospodarczego i poprawa na rynku pracy dają NBP możliwość prowadzenia polityki pieniężnej bez używania niestandardowych narzędzi, jakie są używane przez inne banki centralne”.

Stabilna sytuacja gospodarcza w Polsce i stabilny sektor bankowy sprzyjały akcji kredytowej, co wyróżniało nasz kraj na tle wielu innych państw europejskich. „Nie widzimy, żeby tu następowała jakaś akumulacja ryzyka” - podkreśliła Anna Trzecińska. Dodała, że w ostatnich trzech latach tempo wzrostu kredytów dla sektora niefinansowego było zbliżone do „nominalnego tempa wzrostu PKB, co w konsekwencji nie stanowiło bariery dla rozwoju gospodarczego, a także nie tworzyło nierównowag zagrażających stabilności finansowej”.

Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz, zapewnił na początku swojego wystąpienia, że polski sektor bankowy „czuje się odpowiedzialny za mobilizowanie i bezpieczeństwo depozytów, za efektywność ekonomiczną, a także często społeczną alokację zasobów finansowych”. Podkreślił, że sektor ten czuje się „odpowiedzialny także za stabilność finansową państwa”, a przy tym „za optymalne kreowanie pieniądza, jeśli transmisja impulsów monetarnych jest odpowiednio stymulowana”.

Według prezesa ZBP polskie instytucje bankowe wspierają innowacyjność i ekspansję „także zagraniczną polskich firm”.

Wśród czynników, które utrudniają działalność bankom i niepokoją finansistów Krzysztof Pietraszkiewicz wymienił m.in. „takie zdarzenia jak terroryzm w różnych miastach i miejscach na świecie” oraz konflikty zbrojne, np. - jak powiedział - „kilkaset kilometrów od naszej granicy na wschód”. Do zdarzeń niepokojących dodał „niekontrolowane, nieprzewidywalne działania niektórych państw w obszarze broni atomowej” oraz „ogromną falę emigracji”.

Potrzebni mężowie stanu z wizją

Prezes Pietraszkiewicz wskazał także na „ogromne nierównowagi na świecie” i powołał się na dane, z których wynika, że w ciągu 20-30 lat różnice dochodowe pomiędzy obywatelami niektórych krajów pogłębiły się do tego stopnia, „że muszą być podejmowane i są podejmowane działania o charakterze nadzwyczajnym”. To według niego jeden z głównych powodów migracji. Powołał się na dane, z których wynika, że liczba uchodźców w świecie wzrosła z ponad 20 milionów w 2004 r. do ponad 54 milionów w 2016 roku. „To oznacza, że nie da się rozwiązać niektórych problemów prostymi metodami, a działania muszą być zakrojone na szeroką skalę” - powiedział Pietraszkiewicz.

Prezes ZBP podkreślił, że „relacje państwo - banki to wspólna troska, wspólna odpowiedzialność, ale także w polskich warunkach - pomimo błędów - mamy także prawo do dumy”. Przypomniał, jak ważne okazały się „rok, czy dwa lata temu” opinie, że „polski sektor bankowy jest najlepszy na świecie”.

Krzysztof Pietraszkiewicz odniósł się także do zmiennych warunków „prowadzenia biznesu bankowego”, twierdząc, że „na te czasy potrzebujemy i mężów stanu, i dobrych uczonych, którzy znajdą i wspólnie z nami będą poszukiwać ścieżek wyjścia” - powiedział Pietraszkiewicz.

Zastrzegł jednak, że zmiany nie powinny być zbyt gwałtowne, pochopne i w efekcie szkodliwe.

XI Kongres Ryzyka Bankowego BIK przyciągnął głównych przedstawicieli polskich finansów, bankowości oraz instytucji publicznych.

Biuro Informacji Kredytowej S.A. gromadzi i udostępnia dane o historii kredytowej klientów z całego rynku kredytowego w Polsce.