Narkotykowy diler z zarzutami.

Kilka dni temu policjanci prewencji wołomińskiej Komendy zwrócili uwagę na dwóch młodych mężczyzn znajdujących się blisko kompleksu leśnego, którzy na widok oznakowanego radiowozu zaczęli zachowywać się nerwowo. Mundurowi postanowili ich wylegitymować i sprawdzić. Podejrzane zachowanie dwóch 17-latków zostało szybko wyjaśnione, obaj posiadali przy sobie marihuanę. Młodzieńcy zostali zatrzymani i trafili do jednostki Policji. Na tym czynności funkcjonariuszy się nie zakończyły. Dalsze ustalenia jakie przeprowadzili policjanci wskazywały, że środki odurzające młodzi ludzie mogli kupić od mieszkańca Kobyłki.

Policjanci udali się pod adres, gdzie ten miał przebywać. Tam zastali 20-latka, w obecności którego dokonali przeszukania pomieszczeń przez niego zajmowanych. Funkcjonariusze ujawnili blisko 5 gramów marihuany. Zabezpieczyli dodatkowo wagę elektroniczną i trzy młynki do mielenia suszu. Michał M. został zatrzymany i trafił do policyjnej celi.

Prowadzone czynności pozwoliły funkcjonariuszom na przedstawienie dwóm 17-latkom zarzutów posiadania środków odurzających. 20-latek usłyszał trzy zarzuty w tym posiadania narkotyków i udzielenia w przeciągu ostatniego roku, raz dziesięciokrotnie, raz dwukrotnie, dwóm osobom w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomani środków odurzających. Prokurator rejonowy w Wołominie na wniosek Policji zastosował wobec 20-latka środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru oraz poręczenie majątkowe w kwocie 25 tys. złotych.

Teraz Michałowi M. może grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.